Opis
Bogumił Kobiela ma przy sobie miniaturowy mikrofon i jest śledzony przez ukrytą kamerę. Na zatłoczonej plaży w Sopocie zjawia się w kombinezonie, wełnianej czapeczce i goglach, a na nogach ma narty. W takim przebraniu rusza między opalających się, budząc sensację wśród dzieci i rozbawienie wśród dorosłych. Już po chwili jako ratownik brodzi w wodzie i sprawdza, czy kąpiący się mają karty pływackie. Przekonuje rybaków, którzy właśnie wrócili z połowu, że łapanie ryb siecią nie jest w porządku, ponieważ nie daje zwierzętom żadnych szans. Nie przeszkadza mu to w kupieniu pięknej flądry, którą przyczepia do haczyka swojej wędki. Następnie dumnie przechadza się z nią brzegiem morza, budząc powszechne zainteresowanie. Narobiwszy jeszcze wiele zamieszania, opuszcza plażę, ściskając ludziom dłonie na pożegnanie.